środa, 19 lipca 2017

"Wybór" - Samantha King

Maddie jest matką dziesięcioletnich bliźniąt, pewnej siebie Annabel i wrażliwego Aidana. W dniu urodzin dzieci rozpoczyna się koszmar kobiety. Z przystawionym pistoletem do skroni musi wybrać jedno z nich. Pada strzał, a potem Madeline staje się jedynie cieniem samej siebie. Nieustanie towarzyszą jej ból i strach, ma luki w pamięci, nie pamięta co się przed chwilą stało, ani jaką mamy datę. W dniu, który powinien być wyjątkowy, straciła wszystko, co było dla niej ważne...

Maddie zakochała się i wyszła za mąż bardzo młodo. Jej partner Nick założył firmę i chciał zapewnić rodzinie wszystko to, co najlepsze. Do obowiązków kobiety należała opieka nad dziećmi. Z początku układało im się idealnie, ale potem do ich rodziny wkradły się brak czasu, ambicje, kłótnie, a człowiek, którego wydawało się, że Madeline zna jak własną kieszeń, zmienił się nie do poznania. 

Gdy dochodzi do tragedii, Maddie próbuje ułożyć ze skrawków wspomnień, co tak naprawdę wydarzyło się tego dnia. Straciła głos i czuje się niewidzialna. Przez cały czas czuje niewyobrażalny ból i wyrzuty sumienia. Dlaczego dokonała takiego wyboru? Co nią kierowało? 

Muszę przyznać, że próbowałam postawić się na miejscu matki, która stoi przed takim wyborem jak Maddie. Nie wiem, nie mam pojęcia, co zrobiłabym w takiej sytuacji. Pani Samantha King stworzyła genialną postać i świetnie opisała jej przeżycia. Fabuła, szczególnie jej pierwsza część, była bardzo zagmatwana i razem z Madeline błądziłam w jej umyśle, chcąc poukładać wszystkie elementy. Próbowałam domyśleć się rozwiązania, łączyć fakty, ale tak naprawdę, do ostatniej strony czytałam "Wybór" z ogromną ciekawością i zniecierpliwieniem. Jakiego wyboru dokonała bohaterka? Przekonajcie się sami.

-Zapałka 

3 komentarze :

  1. O, to mnie zachęciłaś :) a miałam sobie odpuścić ten tytuł :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zazwyczaj nie czytam tego typu literatury, ale zaintrygowałaś mnie. Jestem ciekawa, jak autorka poradziła sobie z przedstawieniem postaci Maddie i mam nadzieję, że jej książka przypadnie mi do gustu :)
    Pozdrawiam!
    Patty z Truskawkowego bloga książkowego

    OdpowiedzUsuń
  3. Omg oczarowałas mnie ta książka i opinia :O

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/07/red-dress.html

    OdpowiedzUsuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka